Wczorajsza konferencja potwierdziła, iż Retoryka FED-u jest kontynuowana...Rdzeń wystąpienia Bena Bernanke nie uległ zasadniczym zmianom... " Gospodarka USA ma się rozwijać a inflacja i stopa bezrobocia stopniowo spadać..." a jakby jednak nie... to " FED czuwa i jest gotów..."
Zatem konkludując " Bailamos..."
Mainstream informacyjny wykorzystuje oczywiście perfekcyjnie Motyw Bena... Tym samym już od wczoraj " bombarduje" publiczność inwestycyjną wszelkimi dostępnymi komentarzami oraz analizami polityki FED-u bez zbędnych pytań o jej skuteczność czy też przyszłe konsekwencje... Trend informacyjny " żyje " tym co " tu i teraz"... a skoro muzyka gra i nikt z sali nie poznaje że to playback tzn. że Cel Nadrzędny jest osiągnięty gdyż publiczność jest przekonana iż " Wszystko Gra..."
Jednak nie słowa lecz faktyczna reakcja rynków fin, ze szczególnym uwzględnieniem segmentu ryzykownych aktywów powinna być de facto przedmiotem procesu analitycznego...
Wczorajsze kursy zamknięcia sesji za oceanem rozwiewają " złudzenia tłumów z poza USA "...Wall Street kończy na wyraźnym plusie ale już Bovespa i Merval nie...Dzisiejsza sesja w Azji kończy się bez istotnych rozstrzygnięć...a europejskie odczyty futures DJ STOXX 50, DAX, FTSE, czy CAC także nie wskazują na aktywacje przełomowego impulsu wzrostowego...
Reasumując proces rozwarstwienia, widoczny szczególnie w segmencie akcji, zyskuje kolejne potwierdzenie, które na pewno należy uwzględnić w strategiach inwestycyjnych...
Dzisiejsza sesja europejska i amerykańska powinna zatem być swoistym testem wczorajszej reakcji Wall Street, co skłania do Aktywnego Monitoringu...
p.s. warte uwagi pozostaje relatywnie mocne EURO, czego potwierdzeniem jest zamknięcie poniedziałkowej luki spadkowej na EUR/USD i utrzymanie kursu powyżej Key Level 1.32, co z kolei działa jak balsam na PLN...
Wykresy intraday H1 S&P500, Bovespa i Merval, Nikkei oraz DJ EURO STOXX 50 ( Fut ):