Dziś wygasa seria marcowa kontraktów...Następuje zatem specyficzne rozliczenie ostatniego kwartału na rynkach finansowych...
Trend informacyjny na tym etapie jest już wyraźnie przejaskrawiony. Media podkreślają na każdym możliwym kroku nowe maksima na Wall Street a nieustanna wręcz egzaltacja kursem Apple sięga zenitu...
Skupmy się jednak na serii marcowej. Bez wątpienia jest a w zasadzie była to seria podczas której główne rynki akcji - szczególnie indeksy na Wall Street zyskały na wartości.
Samo to stwierdzenie nie jest przecież jeszcze niczym odkrywczym. Jeśli jednak uwzględnimy szerszy horyzont inwestycyjny - załóżmy 2 letni ( marzec 2010 - marzec 2011 ) i przeanalizujemy indeks S&P 500 wówczas dostrzeżemy, iż wraz z końcem serii marcowej trend wzrostowy na rynkach akcji USA zbliżał się do okresu przesilenia.
Faktyczny zwrot w latach 2010 i 2011 wystąpił de facto na przełomie kwietnia i maja. Jednak w obu przypadkach potencjał wzrostowy, biorąc pod uwagę poziomy marcowe, był już wyraźnie ograniczony...
Dodatkowy czynnik w postaci analizy konkretnych serii kontraktów wskazuje, iż seria marcowa pozostaje najatrakcyjniejszym okresem do inwestycji w akcje. Natomiast czerwcowa i wrześniowa to okres dynamicznych korekt spadkowych ( 2010 ) lub tąpnięć ( 2011 ).
Wykres S&P500 ( strzałki pokazują serie kontraktów; strzałki M - koniec serii marcowej ; H - szczyty z przełomu kwietnia i maja )
Reasumując pokonanie poprzednich maksimów na Wall Street nie oznacza automatycznie początku nowej fali wzrostów, tym bardziej po 350 pkt ruchu ( de facto pełna analogia z okresem 2010-2011) W celu weryfikacji ostatniego wybicia należy zastosować filtr czasowy i procentowy.
Z kolei w pryzmacie Serii to Strona i Dynamika przyrostu pozycji już na serii czerwcowej powinna być zwiastunem kierunku ruchu oraz dynamiki i to zarówno w horyzoncie krótko jak i średnioterminowy
( analogia do okresu przejściowego poprzednich serii : grudniowej i marcowej )...
Optymalna strategia to aktywny monitoring strefy szczytów indeksów na Wall Street z racji ich wpływu na koniunkturę na amerykański rynek akcji a także globalny sentyment w Segmencie ryzykownych aktywów...
mega blog skomentuj
Na tym samym wykresie widać wolumen spadający systematycznie od 2010 roku. Nie znaczy
to, że już za chwilę zobaczymy oberwanie chmury - ale ostrożność nakazuje przyjęcie,
że zysk do ryzyka jest zbyt mały, by w tej chwili wchodzić w akcje. skomentuj
wrzesień 2011 w strefie 1050-1100 a 1200 zatem ów 350pkt wzrost jest de facto
przy takim p. aktywności z racji podnoszenia wycen akcji będących już w
portfelach Smart Money.
Zapewne równocześnie traw także umiejętna selektywna dystrybucja.
Np. skokowy wzrost volumenu na krótkoterminowych tąpnięciach kursu Apple... skomentuj
Witam,
od samego początku lektura Pana bloga jest dla mnie obowiązkowa każdego dnia,zawsze z
duża atencją odnosiłem się do trafności Pana tez. Ale jak każdy ma Pan prawo do
mylnej oceny sytuacji,otóż od początku lutego stawia Pan tezę powstania M w USA. Od
tamtej pory szczyty zostały pokonane i obecnie mamy walkę na sp o 1400,dax w lutym
był 500 pkt niżej niż obecnie,nie wspomnę o ndx. Nasz rynek odstaje od tych
standardów. Taka jego uroda:) Faktem jest,że otwieranie nowych pozycji długich jest
ryzykowne,ale twierdzę,że utrzymywanie pozycji długich na sp,czy dax zgodnie z Pana
sugestią od pażdziernika,czy listopada 2011 pozbawione jest jakiegokolwiek
ryzyka,poza zmniejszeniem zysków.Ryzykowne jest granie pozycji krótkich na tych
rynkach. Po przebiciu poprzednich szczytów na sp z 2011 i ewentualnie braku 2B
następnym celem dla sp500 jest szczyt z 2007 r,a to kolejne 200 pkt,czy nie szkoda
czekać na spadki?
pozdrawiam W. skomentuj
oddzielający styczniową dynamiczną aprecjację od relatywnej względem stycznia
słabości rynku akcji nie tylko w USA...
w/w data nie była data zamknięcia pozycji lecz ukazaniem dla Tych którzy ujrzeli
styczniowy rajd i weszli w rynek w lutym iż mogą być oni narażenia na tąpniecie z
racji praktycznie " płaskiego" rynku - wąskie pasmo wahań...
Start Serii marcowej w strefie min wskazywał iż wygaśnie ona w strefie max (
założenie testu szczytów z 2011 roku ) sprawdziło się 29.02 i 1.03 - nastąpił
test Targetu po czym wystąpiło silne tąpniecie 6 marca ...
Jedna istotna uwaga FED nie wywołał przebicia szczytów - run wywołał JP Morgan -
to był AS.
Oczywiście szczyty zostały przebite i to jest fakt - dziś formacje M są
zanegowane
Jednak po tak silnych wzrostach 350 pkt na S&P należy użyć filtra czasowego i
procentowego gdyż wygasa seria marcowa, co nie jest bez znaczenia...
6 marca pokazuje iż tąpniecie jest bardzo prawdopodobne a 13 marca iż wybicie
także - nie mniej jednak na rynkach mogą wystąpić formacje Zębów Rekina w formie
naprzemiennych uderzeń w strefie szczytów...
Dlatego też seria czerwcowa ukaże dopiero rzeczywisty obraz rynku...
p.s. formacja hiperboli na Apple i test psychologicznego p 600 USD nie pozostawia
złudzeń iż przebudzenie będzie gwałtowne w konsekwencji po remake-u 6 marca
będzie kontynuacja ruchu
Proszę wziąć pod uwagę lekcje z lata 2011 - faktyczny spadek na S&P trwał 13
sesji.
Tylko trading stop lub przesuwanie ręczne stop loss na określone poziomy zamknęło
w porę pozycje Long... inni obserwowali tylko pył gdyż rynek runął jak WTC...
Ci co to dostrzegli snuli potem wizje " 2 fali bessy"... skomentuj
proszę mnie żle nie zrozumieć,ale dla mnie głownym rynkiem jest dax,a od
momentu kiedy Pan juz przestrzegał przed możliwym M w USA,dax na początku
lutego wynosił ok 6600,a więc najpierw dał zarobić na długich pozycjach ok 400
pkt,a potem do dzis prawie 600,nie gram krótkich w trendzie wzrostowym. Stąd
mój komentarz,a zagrozenie utworzenia szczytu widzę też,ale dopiero teraz.
pozdrawiam serdecznie skomentuj
pochodna....
Precyzując Strategię i tok myślenia tak jak S&P wykonał pierwszy test 1375
tak DAX wykonał 2 testy strefy 6950 ( 1-wszy 20.02 oraz 2-gi 29.02-1.03
) dla to było ostrzeżenie równoznaczne z close na 2B - później nastąpiło
oberwanie 6 marca oczywiście ex post wiadomo iż bez kontynuacji lecz taki
czarny korpus był zdiagnozowany jako początek większego ruchu tym samym
oczywiście realna różnica to 200 pkt...
Reasumując wcześniejszy ( przed 6 marca ) test max na S&P 1375 i 2B na
DAX 6950 określony jako Target do zamk pozycji Long i tak de facto
uchronił przez aktywacją orderów stop loss, które niewątpliwie by
nastąpiły podczas sesji 6 marca, co wiązałoby się z niższymi limitami
zamk. pozycji ...
Jeśli rynek nie wyrzucił Pana 6 marca z pozycji w pełni gratuluję gdyż DAX
przetestował przecież dziś p. 7200 pkt... jednak mając w pamięci lato
2011 6-ty mógł być początkiem bardziej destrukcyjnej sekwencji...
Zestawiając zatem zakres ruchu na DAX 2000 pkt na rzecz 200 pkt...
Można pokosić się o puentę oby zawsze dyskusja dotyczyła takiego własnie
niuansu ... skomentuj
sporadyczne wpisy na blogach,to wie,że jestem ogromnym fanem tej hossy
od samego jej początku,chociaz przyznam,że korekty w niej
występujące,de facto dwie,za każdym razem wprowadzały zamieszanie w
moim portfelu,gdyż nie doceniłem ich zakresu.Mam nadzieję,że tym razem
tak nie będzie i w porę dostrzegę zagrożenia. Niemniej uważam,z czysto
technicznego pukntu widzenia,biorąc pod uwagę wskażniki, układ fal,że
sp500 pokona w tej hossie szczyt z 2007 r. Proszę w tym celu obejrzeć
rynek $OEX.
pozdrawiam serdecznie skomentuj
Witam
Z Pana rysunków wnioskuje, że per analogia seria M będzie jeszcze ciągnięta za uszy
do przełomu marca i kwietnia i tam rozpocznie się małe M ? To by oznaczało jeszcze
dwa tygodnie wmawiania ostatnim realnie myślącym inwestorom, że jest hossa wszech
czasów i kupno niemal każdego waloru w dowolnym momencie gwarantuje eldorado w
niedalekiej przyszłości ? Tyle tylko, że zwroty następują w szczycie selekcji
wyłącznie dobrych info, a to chyba obserwujemy. Pozostaje czekać. skomentuj
2010 i 2011 ) zakres dalszej aprecjacji był silnie ograniczony co w pryzmacie
stosunku zysku do ryzyka nawet przy pokonanych obecnie szczytach z 2011 roku
tworzy niezwykle ograniczone pole manewru do otwierania pozycji Long a bardziej
do selektywnego zamykania pozycji w ryzykownych aktywach... skomentuj
przysłowiowego "leczenia" tych co są zapięci na K i na S - do końca sesji
pozostało jeszcze trochę czasu ale ten "spokój" jest conajmniej zastanawiający -
oby się nie okazało że była to cisza przed "white squall" skomentuj
p.s. oberwanie hiperboli na Apple da sygnał... skomentuj
ostatnie tygodnie tutaj to było zaklinanie formacji M , kto sie bał i nie
wszedł to stracił zarobek rzedu kilkunastu % ,formacja M wzieła w łeb , moze
zacznie obowiązywac na wyzszych poziomach SP500 , ale teraz póki dają to
jeszce mozna cos ugryżć z tortu skomentuj
kilkanaście procent "...
Należy także przy tak istotnym wybiciu zastosować filtr czasowy i
procentowy, gdyż wystarczy powtórka z 6 marca by wybicie zostało
zanegowane... skomentuj
stratę, tych co nie weszli w rynek - była to strata "okazji na zarobek" a
nie strata realnych pieniędzy, wtedy, kiedy obstawisz i się... pomylisz.
Codziennie potencjalnych okazji do zarobku jest tyle ile instrumentów
rynkowych, więc jest w czym wybierać - ale lepiej być ostrożnym bo na
rynkach łatwiej jest stracić niż zarobić ( na co wskazują statystyki ) - "
nie bierz więcej niż zdołasz przełknąć " skomentuj
z okresem 2010-2011... Relacja Zysku do Ryzyka nie preferuje tym
samym średnioterminowych pozycji lecz krótkoterminowe ze stopem
na poprzednich szczytach z 2011 roku... skomentuj