Analiza tygodnia po Szczycie szczytów UE ( tak przecież prezentowały go media ) prowadzi do wniosku że rośnie prawdopodobieństwo przynajmniej większościowego zdyskontowania kryzysu w strefie EURO przez rynki finansowe szczególnie w Segmencie Ryzykownych Aktywów...( katastroficzne wizje końca EURO nie zrealizowały się )
Sam Szczyt UE - brak konkretnych pilnych działań dot. zadłużenia krajów str. EURO, nie spowodował tak naprawdę eskalacji negatywnych tendencji na rynkach leczostrzeżenia ze str. Agencji Ratingowych oraz pozostałe głównie medialne Impulsy Informacyjne jak np. przeciek dot. rzekomych słów kanclerz Merkel..., co prowadzi do Wniosku iżGRA MOTYWÓW jest cały czas aktywnie wykorzystywana przez Kreatorów Trendu...!!!
Teoretycznie kluczowym wydarzeniem był Zrzut samego kursu EUR/USD, nota bene pod wpływem Motywu Merkel wykreowanego w 100% przez agencje informacyjne nagle podczas sesji 13.12 o godz. 16-tej, poniżej październikowego minimum 1.3145 ( sesja 4.10 )...
Jednak ów fakt nie spowodował analogicznych sytuacji ani na pozostałych głównych crossach walutowych ani na rynkach akcji...
Jeszce raz należy podkreślić, iż w/w wydarzeniom nie towarzyszył przepływ strumieni kapitału stymulujący wzrost kursów na rynku Złota ( wręcz odwrotnie wystąpił najsilniejszy spadek od września ) czy też na rynku obligacji skarbowych USA ( ostatnie dane ukazują iż Chiny były głównym sprzedającym amerykański dług ).
Wyjątkiem było uderzenie w segment Walut EM - PLN ( próba przebicia poprzednich oporów i silnego spadku walut realizowana głownie w nocy ) - co kolejny raz starano się wytłumaczyć znanymi już powodami ze strefą EURO na czele... Jednak już obecne poziomy notowań zwiększają prawdopodobieństwo fałszywych wybić ( realizacja Tezy z poprzednich wpisów na blogu ) potwierdzają na crossach PLN wciąż aktywne formacje podwójnego szczytu wskazujące na duże prawdopodobieństwo odwrócenia trendu...
Reasumując czynnik " EURO " nie eskaluje swą negatywną siłą na inne rynki finansowe, co sprowadza się do wzrostu wewnętrznej siły w/w ryzykownych aktywów...
W tym momencie nasuwa się analogia z poprzednim kryzysem subprime u podstaw którego znajdował się rynek nieruchomości USA i jego finansowanie oraz instrumenty systemu bankowego,gdyż źródło kryzysu tak naprawdę nie wygasło przez ostatnie lata a jedynie zostało zatamowane i to tylko w sferze systemu bankowego...co jednak dało wystarczający powód do zwrotu na rynkach fin i powrotu apetytu na ryzyko gdy tylko Motyw Subprime przestał być medialnie aktywny...
Trend Preferowany powinien być zatem z większym prawdopodobieństwem kontynuowany ( wzrost apetytu na ryzyko kosztem USD )
p.s. aktywny czynnik ryzyka to wciąż decyzje Agencji Ratingowy
Witam, może być jeszcze jedno zejście na 1800 a może nawet na 1600 - nie wiem ale to
już nie będzie robione szerokim rynkiem tylko być może kilkoma spółkami które będą
miały problemy jak KGHM, banki. Reszta spółek będzie już ignorować problemy strefy
Euro i paradoksalnie rosnąć (kazus KGHM czy Astarty z 2008 roku). Tak samo w USA w
2009 roku w marcu 2009 zrobili nowe dołki ale praktycznie czterema spółkami: GM,
Ford, Citi Group i Bank of America. Pozdrawiam skomentuj
2450 -2500 - jest to typowy Range...
wzrost wewnętrznej siły relatywnej praktycznie wszystkich głównych ryzykownych
aktywów na tle wspólnej waluty wskazuje na rodzący się element odporności
pozostaje jednak czynnik ratingowy - ewentualne " wykończenie " ruchu.
Pozdrawiam skomentuj
dzisiejszym Węgierskim Motywie... skomentuj